Strażacki problem z wjazdem na autostradę A2 koło Bolimowa
Nawet 10 minut może zająć rozkręcenie śrub i barier przy autostradzie by wjechać mogły na nią interweniujące służby ratunkowe.

Kolizji i wypadków na A2 nie brakuje, dlatego sprawny dojazd służb do poszkodowanych powinien być priorytetem. Tymczasem strażacy ciągle zmagają się z dotarciem na bolimowski odcinek drogi. – Zdarzenia, wypadki i kolizje są tu codziennością, podobnie jak kłopoty z dotarciem na miejsce wypadku strażaków – mówi przewodnicząca Rady Gminy w Bolimowie Aleksandra Kołosowska.
– Pierwszą trudnością jest wjazd na autostradę. Musimy rozbijać bariery. Bliżej Poznania są już specjalne miejsca do wjazdu na autostradę dla służb, a u nas jest sztywna bariera i trzeba wybijać z niej śruby, żeby dostać się na trasę. Zajmuje nam to od 5 do 15 minut – dodaje prezes OSP w Bolimowie Robert Mijalski.
W ubiegłym roku strażacy OSP z Bolimowa interweniowali na trasie 19 razy. Za każdym razem musieli rozkręcać bariery stojące przy autostradzie A2.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
A2 w Bolimowie | audio (m4a) audio (oga) |