Łódzcy radni z apelem w sprawie lotniska
Rada Miejska apeluje do rządu o niepomijanie łódzkiego lotniska przy przenoszeniu nadmiaru ruchu z Okęcia. Niedawno państwowa firma Polskie Porty Lotnicze podpisała list intencyjny dotyczący rozbudowy portu lotniczego w Radomiu, gdzie miałyby być kierowane samoloty czarterowe oraz tanich linii lotniczych.

Zdaniem projektodawców apelu, to Łódź jest naturalnym miejscem, gdzie taki ruch powinien zostać skierowany. Radny Mateusz Walasek uważa, że wybór Radomia to decyzja polityczna i efekt zwykłego lobbingu. – Ten Radom, o którym ostatnio tak dużo mówimy, jest lotniskiem, które w tej chwili nie spełnia warunków do przyjęcia ruchu tanich linii i przewoźników czarterowych. Łódź może to zrobić w każdej chwili – podkreśla.
Apelu nie poparli radni PiS. Radny Włodzimierz Tomaszewski zwraca uwagę, że wybór Radomia, jako lotniska zastępczego dla Warszawy, jest przede wszystkim efektem zaniedbania Lublinka przez władze Łodzi. – Przecież prezydent miasta od lat powtarza, że Łódź ma swoje lotnisko w Warszawie.W takiej sytuacji nie powinno sięapelować o pomoc do instytucji warszawskich.
Lotnisko w Łodzi obsłużyło w zeszłym roku niespełna 200 tysięcy pasażerów. Gorsze było tylko lotnisko w Zielonej Górze i właśnie w Radomiu, sąd odleciało zaledwie 11 tysięcy osób.