Do tej pory za trzyletni kontrakt z firmą odbierającą odpady z terenu Zduńskiej Woli miasto płaciło niespełna 8,5 miliona złotych. Jak się jednak okazuje dotychczasowe szacunki na nic się zdają, bo ceny w nowym roku również są nowe, co pokazał przetarg ogłoszony przez magistrat.

– Wpłynęła tylko jedna oferta od firmy Remondis i cena znacznie przekroczyła szacunkowe środki, jakie mieliśmy na to przeznaczone. Remondis złożył ofertę na ponad 20 milionów złotych, natomiast w budzecie mieliśmy zapisane ponad 13 milionów – mówi Anna Paszkiewicz-Banaś z biura promocji urzędu miasta.

– To cena zaporowa – komentuje radny miejskie PiS Damian Kunert, który dodaje, że taka sytuacja może budzić pewne obawy.

– Jest to niepokojące i ja jestem zdania, że ten przetarg trzeba będzie powtórzyć. Urząd miasta musi zrobić wszystko, żeby przystąpiły do niego również inne firmy, bo konkurencja na pewno wpłynie na cenę – mówi radny Kunert.

Radny Platformy Obywatelskiej Konrad Pokora przekonuje, że trzeba się zastanowić nad inną organizacją odbioru odpadów na terenie miasta.

– Może warto byłoby się zastanowić nad powołaniem takiej spółki ponadkomunalnej, czyli na przykład z udziałem ościennych gmin. Może byłoby to jakieś remedium na tego typu sytuację. Nie mielibyśmy wtedy na rynku monopolisty jakim jest teraz Remondis – dodaje radny Pokora.

Prezydent Sieradza Paweł Osiewała zachęca radnych i miasto do przemyślenia innego rozwiązania i przystąpienia do związku gmin. To według włodarza Sieradza daje możliwość stabilizacji stawek za odbiór odpadów.

Zduńskowolski magistrat zapewnia, że na razie nie ma zagrożenia, że odpady nie będą odbierane od mieszkańców. W planach jest rozpisanie kolejnego konkursu ofert.