Łódzcy policjanci zlikwidowali dużą plantację marihuany [ZDJĘCIA]
Rośliny konopi były uprawiane w specjalnych namiotach tzw. growboxach. Czarnorynkową wartość narkotyków oszacowano na około 657 tysięcy złotych.
W środę 10 stycznia kryminalni z wydziału narkotykowego KMP w Łodzi ujawnili plantację prowadzoną w jednym z domów na Bałutach. Około godziny 17:00 pod posesję podjechał mężczyzna, który wszedł na chwilę do obserwowanego przez policjantów domu. Po wyjściu, ponownie wsiadł do samochodu i odjechał. W trakcie zatrzymania policjanci wyczuli od 41-latka charakterystyczny zapach marihuany i wtedy postanowili przeszukać dom od którego mężczyzna posiadał klucze. Tam w trzech specjalnie zaadoptowanych growboxach, na trzech kondygnacjach domu, znaleziono 235 sadzonek marihuany w różnej fazie kwitnienia i specjalistyczny sprzęt do uprawy tych roślin. Wstępnie oszacowano, że z roślin można było wytworzyć ponad 5 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości blisko 207 tysięcy złotych. Dodatkowo, w trakcie przeszukania pomieszczeń ujawniono blisko 16 kilogramów gotowej marihuany i 11 gramów innego środka odurzającego tj. meskaliny.
Policjanci nie poprzestali jednak na tych działaniach. Kilka godzin później wpadł 45-letni wspólnik zatrzymanego wcześniej mężczyzny, który w swoim domu przechowywał dalsze 2 kilogramy marihuany. Z policyjnych ustaleń wynika, że starszy z mężczyzn był już w przeszłości notowany za przestępstwa narkotykowe. Za uprawę konopi innych niż włókniste i posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi im teraz nawet do 10 lat pozbawienia wolności.