Próba wyłudzenia zwrotu 160 mln zł z podatku VAT. Sztuka amatorska z finałem w sądzie
Prokuratura w Pabianicach oskarżyła dwóch mężczyzn o próbę wyłudzenia zwrotu podatku VAT na kwotę ponad 160 milionów złotych. Podstawą zwrotu miała być faktura dotycząca sprzedaży dwudziestu obrazów rzekomych dzieł sztuki o wartości ponad 2 miliardów złotych.

Umowę zawarli: 27-letni przedsiębiorca oraz 31-letni ekonomista. Ten drugi miał być twórcą obrazów, wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. – Jak wynika z dokonanych ustaleń, młodszy z oskarżonych prowadzi działalność gospodarczą w zakresie przede wszystkim sprzedaży detalicznej mięsa i wyrobów mięsnych. W październiku 2016 roku, zamówił u 31-latka, wykonanie 20 dzieł malarskich. Termin dostawy ustalono na 90 dni, a odstąpienie od umowy miało skutkować naliczeniem kary umownej w wysokości 30 tys złotych. W końcu grudnia ubiegłego roku, oskarżeni zawarli umowę sprzedaży, której przedmiotembyło 20 obrazów, rzekomych dzieł sztuki. Potwierdzeniem dokonania transakcji miała być wystawiona przez malarza faktura na łączną sumę 2 miliardów160 tysięcy złotych. Następnie, 27 latek wykazał tę fakturę w korekcie deklaracji dla podatku VAT za grudzień, złożonej Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w Pabianicach. Łódzki Urząd Celno Skarbowy po przeprowadzonej kontroli, stwierdził, że faktura ta została sztucznie zawyżona. Rzekome dzieła sztuki zostały zabezpieczone jako dowód rzeczowy w sprawie – relacjonuje Kopania.
Biegły rzeczoznawca wydał opinię, z której jednoznacznie wynika, że obrazy nie noszą cech dzieła sztuki. – Historyk sztuki stwierdził, że prace namalowano bez znajomości podstawowych zasad kompozycji i technologii malarskiej, autor użył do ich wykonania gotowych podobrazi, zastosował nieodpowiedni dla farb akrylowych rozcieńczalnik, gdyż warstwa malarska części prac nie w pełni wyschła. Ostatecznie, rzeczoznawca przyjął że obrazy mają charakter amatorski. Inne dzieła autora nie są notowane w rankingach wycen zamieszczonych na portalach aukcyjnych polskich i międzynarodowych. Jak stwierdzono, kilka obrazów 31-latka wystawionych zostało na jednym z portali handlowych. Najprawdopodobniej zabieg ten miał na celu uwiarygodnienie przeprowadzonej między oskarżonymi transakcji, a przyjęta przez wystawcę cena była całkowicie dowolna – poinformował Kopania.
Podczas przesłuchania 31-latek nie przyznał się do zarzutów. Przyznał się natomiast do popełnienia zarzucanych czynów młodszy z oskarżonych.
Rzekomy artysta malarz jest ekonomistą i prowadzi własną działalność gospodarczą. Z dowodów zebranych w śledztwie wynika, że mężczyźni znali się wcześniej. Byli widziani razem na kursie dotyczącym zasad prowadzenia działalności gospodarczej i rejestracji dla podatku VAT. Obaj byli też wcześniej karani, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu. Grozi im do 10 lat więzienia.