Łódzcy policjanci zatrzymali dostawcę pizzy, który był pod wpływem narkotyków
Do nietypowej interwencji doszło 3 stycznia 2018 roku. 33-latek podjechał samochodem na ulicę Milionową i zasnął za kierownicą.
Przypadkowy przechodzień chciał pomóc kierowcy podejrzewając, że coś mu się stało. Gdy podszedł do samochodu, stwierdził że mężczyzna sprawia wrażenie osoby nietrzeźwej. Chwilę później na miejsce podjechał patrol policji.
Funkcjonariusze podeszli do kierowcy w momencie, gdy ten pchał swój samochód. Zapytany co się stało stwierdził, że pojazd nie chce mu odpalić i poprosił policjantów o pomoc w uruchomieniu auta. Ponieważ z mężczyzną utrudniony był logiczny kontakt i sprawiał wrażenie osoby znajdującej się pod wpływem alkoholu, został przebadany alkomatem. Pomimo negatywnego wyniku badania, policjanci nie dali się zwieść tłumaczeniom dostawcy.
Ostatecznie 33-latek przyznał się, że wsiadł za kierownicę po tym jak zapalił marihuanę. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.