Rolnicy nie chcą budowy kopalni w Złoczewie, więc poszli do sądu. 1:0 dla nich
Przeciwnicy budowy kopalni węgla brunatnego w Złoczewie zaskarżyli do sądu plany gminy Ostrówek w powiecie wieluńskim, dotyczące usytuowania na jej terenie części odkrywki. Wyrok jest korzystny dla przeciwników kopalni.

Rolnicy, którzy złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego argumentowali, że kopalnia zniszczy najlepsze tereny rolnicze i pogrzebie ich prężnie działające gospodarstwa. – Kopalnia odkrywkowa niesie za sobą ogromne zniszczenia. To również niszczenie miejsc pracy rolników, ich gospodarstw, dobytku całego życia. Ci ludzie będą musieli zostawić swoje domy, wynieść się w inne miejsce, mimo, że do dziś nie wiadomo, za jakie pieniądze -argumentuje rolnik z gm. Ostrówek, Stanisław Skibiński.
Swoje uwagi do dokumentu wniosły również organizacje pozarządowe m.in. Fundacja Greenpeace Polska i Stowarzyszenia Nie dla kopalni Złoczew. Ich zdaniem, autorzy studium próbowali wmówić mieszkańcom, że kopalnia odkrywkowa nie będzie źródłem hałasu ani zapylenia powietrza.
– Powodem złożenia pozwu było naruszenie naszego interesu prawnego, poprzez zmiany kwalifikacji naszych gruntów rolnych na rzecz terenów górniczych. Wykazaliśmy przed sądem, że nasz interes prawny został w sposób obiektywny i bezpośredni naruszony, ponieważ studium jest podstawą do ubiegania się o koncesję wydobywczą przez PGE, a co za tym idzie, jest podstawą do wykupu bądź wywłaszczenia naszych gruntów – wyjaśnia Skibiński.
Sąd uznał, że Rada Gminy Ostrówek przyjęła studium zawierające poważne błędy, które były wielokrotnie zgłaszane przez mieszkańców i organizacje pozarządowe, m.in. Stowarzyszenie Nie dla kopalni Złoczew. To może zagrozić realizacji całego projektu przyznaje Wiktor Płóciennik z Urzędu Miasta Złoczewa. – Jeśli wyrok miałby się uprawomocnić oznaczałoby to konieczność uchwalenia studium od początku, co niewątpliwie będzie trwało kilka miesięcy i o tyle wydłuży się możliwość wystąpienia przez grupę PGE o koncesję do ministra środowiska.
Do otrzymania koncesji jest też potrzebna decyzja środowiskowa, której wydanie przesunięto już po raz kolejny. Tym razem do marca przyszłego roku.