Władysław Skwarka zostaje w PFRON
Łódzki radny nie zostanie zwolniony z funkcji dyrektora łódzkiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

W sprawie zwolnienia Władysława Skwarki z funkcji podejmowano już kilka prób.Tym razem wypowiedzieć musiał się Wojewódzki Sąd Administracyjny. Jak wyjaśnia Władysław Skwarka, na wyrzucenie go z pracy musi zgodzić się cała Rada Miejska. Takiej zgody jednak nie było.
– W ciągu 27 lat w Polsce nie było takiego przypadku, żeby ktoś skarżył się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na to, że chce zwolnić radnego. To pierwszy i myślę, że ostatni przypadek – mówi Władysław Skwarka.
Radnego zwolnić chciał poprzedni zarząd PFRON, który zarzucał mu między innymi pobierania podwójnego wynagrodzenia zarówno pensji, jak i diety radnego, ale też opuszczanie miejsca pracy w godzinach urzędowych . Kiedy radni nie zgodzili się na jego zwolnienie, sprawa trafiła do sądu, który ostatecznie uznał, że radni mieli prawo sprzeciwić się decyzji o zwolnieniu.
To jednak nie zmienia faktu, że sposób w jakiWładysław Skwarka pracuje wciąż budzi wątpliwości. – To normalne, że pracodawca chce wiedzieć, gdzie jest jego pracownik w godzinach pracy. Radny nie jest świętą krową, żeby wychodzić z pracy kiedy mu się podoba, a później jeszcze mieć pretensje do przełożonego, kiedy ten próbuje wyciągnąć konsekwencje – komentuje sytuację Łukasz Magin z PiS.
Władysław Skwarka jest dyrektorem łódzkiego oddziału PFRON od 2002 roku. Radnym jest od pierwszej kadencji samorządu. W 2007 roku został już zwolniony z PFRON, ale sąd przywrócił go na stanowisko, uzasadniając, że radnego nie można wyrzucić z pracy bez zgody Rady Miejskiej.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Władysław Skwarka zostaje w PFRON | audio (m4a) audio (oga) |