Placówka dla samotnych matek do likwidacji
Brud, insekty i brak prywatności, to warunki jakie panować mają w Domu Samotnej Matki w Turowie w gminie Wieluń. To opinia mieszkanki Radomska, która w placówce odwiedza córkę i wnuczkę.

Pani Renata uważa, że matki z dziećmi nie powinny mieszkać w budynku szkoły, słabo jej zdaniem zaadaptowanym na potrzeby domu. – Wnuczka i córka są pogryzione przez wszy. Matka dziecka w nocy zabija je na parapecie. Powinny być wymienione panele, bo pod nimi właśnie jest robactwo. Powinny być też wymienione łóżka – nie ma nic – relacjonuje radomszczanka, która o interwencję w sprawie Domu Samotnej Matki w Turowie prosiła między innymi burmistrza gminy Wieluń Pawła Okrasę.
– My oprócz tytułu własności do obiektu nie poczuwamy się do odpowiedzialności za nieprawidłowości, które występują w placówce prowadzonej przez Monar.
Lech Gąsiorowski ze Stowarzyszenia Monar w Warszawie, które zarządza placówką, potwierdza, że warunki nie są najlepsze. – One nie są dobre, ale nie fatalne. Ten dom był traktowany trochę inaczej, panie same sobie gospodarowały, same gotowały. Teraz takie standardy są nie do przyjęcia. Dlatego z dniem 30 listopada placówka zostanie zlikwidowana – informuje.
W Domu Samotnej Matki w Turowie mieszka 8 kobiet i 6 dzieci. Lech Gąsiorowski twierdzi, że wszystkie otrzymały już propozycje przeniesienia do innych placówek.
