Bełchatowski szpital bez neurologów
Ostatni dzień października może być ostatnim dniem pracy neurologów w bełchatowskim szpitalu. Wypowiedzenia kontraktów, które złożyło siedmiu lekarzy zaczną obowiązywać od listopada 2017 roku.

Sprawą zaniepokoili się pacjenci ze stwardnieniem rozsianym. W Bełchatowie są leczeni nowoczesnymi metodami, które przynoszą efekty. Chorzy ludzie boją się, że mogą nie dostać leku, który ratuje im życie.
– To jest nieobliczalna choroba, a my zostaliśmy poinformowani, że możemy nie dostać lekarstwa. Być może będziemy musieli jechać po leki nie wiadomo gdzie – alarmują zaniepokojeni pacjenci.
W poniedziałek (30 października) z pacjentami spotkali się lekarze i dyrekcja szpitala. Negocjacje trwają. Wszystkie strony liczą na porozumienie. Neurolodzy chcą podwyżek i zmiany kontraktów na bardziej korzystne. Dyrektor szpitala tłumaczy się brakiem pieniędzy.