Radni Sejmiku Województwa Łódzkiego przyjęli uchwałę antysomgową
W maju przyszłego roku wejdą w życie nowe przepisy dotyczące jakości pieców ogrzewających domy.
Co do tego, że problemem smogu należało się w końcu zajęć nie miał wątpliwości nikt, zarówno władze województwa, jak i opozycyjne PiS. – To problem jak najbardziej realny – przekonuje radny Prawa i Sprawiedliwości Piotr Adamczyk. I dodaje, że smród doskwiera mieszkańcom województwa łódzkiego. – To są naprawdę szkodliwe związki, a za 80-90 procent ich emisji odpowiadają, niestety, indywidualne źródła ciepła – dodaje radny PiS Michał Król.
Nowe przepisy mają wejść w życie od maja przyszłego roku. Zacznie wtedy obowiązywać zakaz montowania nowych pieców niespełniających norm europejskich. Jak mówi przewodniczący sejmiku, Marek Mazur, uchwała nie jest doskonała, ale jest efektem kompromisu i konsultacji z samorządami województwa łódzkiego. – Przed nami dopiero trzy województwa podjęły taką uchwałę. Pół roku dyskutowaliśmy na różnych spotkaniach, były zespoły robocze, konsultowaliśmy to z samorządami i z Łódzkim Alarmem Smogowym.
Co nowe przepisy oznaczają dla mieszkańców?
Nazwa | Plik | Autor |
Radni Sejmiku Województwa Łódzkiego przyjęli uchwałę antysomgową | audio (m4a) audio (oga) | |
Dominik Artomski – Łódzki Alarm Smogowy | audio (m4a) audio (oga) |
Do czego będą zobowiązani mieszkańcy? Dowymiany starych i najbardziej trujących pieców. Przepisy zakazujące montowania ich w nowych budynkach zaczną obowiązywać od maja 2018 roku. Dodatkowo nie będzie już wolno ogrzewać mieszkań kiepskiej jakości opałem, np. miałem węglowym lub węglem brunatnym. Później przyjdzie czas na wymianę pieców i kotłów, które już grzeją mieszkania.
Na dostosowanie do nowych przepisów właściciele pieców będą mieli 5 lat. Są jednak wyjątki. Zakaz montowania w budynkach tzw. wolnostojących ogrzewaczy pomieszczeń, czyli pieców kaflowych, kóz, czy kominków wejdzie w życie dopiero od 2022 roku. Z kolei obowiązek całkowitej ich wymiany, lub konieczność założenia na nich filtrów, wejdzie w życie dopiero w 2025 roku.
Nie podoba się to działaczom z Łódzkiego Alarmu Smogowego. Dominik Artomski mówi, że to właśnie tak zwane ogrzewacze są największym problemem. – Od przyszłego roku wchodzi zakaz na część instalacji grzewczych. Nadal będzie można ogrzewać mieszkania tzw. kozami, czyli zwykłymi piecami, do których wrzucamy węgiel, i z których uwalnia się najwięcej zanieczyszczeń. Naszym zdaniem jest to tylko częściowa uchwała antysmogowa; działania są pozorowane.
Najwięcej czasu na przystosowanie do nowych przepisów będą mieli właściciele pieców grzewczych 3 i 4 klasy. Będą musieli je wymienić do 2027 roku.