Chwiejnym krokiem na sesję. Kłopoty radnego powiatu bełchatowskiego
Radny, który na ostatniej nadzwyczajnej sesji dziwnie się zachowywał i nie zgodził się na badanie zawartości alkoholu w organizmie, oddał się do dyspozycji szefowej klubu radnych powiatowych Prawa i Sprawiedliwości.
Ryszard Ciągło w specjalnym oświadczeniu tłumaczył, że jego zachowanie było spowodowane stresem i lekami. – Nie chcę się usprawiedliwiać, ponieważ wiem, że zaistniała sytuacja nie powinna mieć miejsca. Nie przewidziałem skutków jakie może wywołać przyjęcie mocnych leków w połączeniu z ogromnym stresem i zmęczeniem – wyjaśnił.
Szefowa Klubu radnych PiS Dorota Pędziwiatr tłumaczy, że wkrótce zajmie się sprawą radnego. – Na tą chwilę nie mogą jeszcze nic powiedzieć, bo nie rozmawiałam jeszcze z Ryszardem Ciągło, nie było jeszcze spotkania klubu. Po sesji nadzwyczajnej będę mogła coś więcej państwu powiedzieć – wyjaśniła.
Radny przyszedł na sesję chwiejnym krokiem. Miał podbite oko. Na sesji siedział w okularach przeciwsłonecznych. W efekcie obrady przerwano i przełożono na inny termin. W trakcie sesji miały być poddane pod głosowanie uchwały dotyczące zmian personalnych w zarządzie powiatu i prezydium rady.
Posłuchaj relacji:
Nazwa | Plik | Autor |
Kłopoty radnego | audio (m4a) audio (oga) |