Miał zginąć przywiązany do drzewa
W lesie niedaleko miejscowości Wolica w gminie Kleszczów odnaleziono i uratowano kilkumiesięcznego szczeniaka przywiązanego do jednego z drzew w lesie. Tak pozostawione zwierzę nie miało szans na przeżycie.
Psa uratowali mieszkańcypobliskich domów – Rafał Maciejewski z kolegą. – Znajomy usłyszał, że piszczy jakieśzwierzę – wspomina mężczyzna. – Poszedł do lasu iznalazł psa przywiązanego za obrożę do drzewa.
Mężczyźni natychmiast powiadomili policję.Na miejsce pojechali kleszczowscy dzielnicowi, a 39-letni zgłaszający wskazał policjantom miejsce odnalezienia psa.
Gdyby nie obaj panowie, szczeniak nie miałby szans na przeżycie. Pozycja w której został przywiązany, uniemożliwiała mu jakiekolwiek ruchy, nawet położenie się. Teraz psiak jest bezpieczny, wraca do siebie. – Na szczęście na uwięzi nie przebywał długo – mówi kierownik bełchatowskiego schroniska dla zwierząt Mariusz Półbrat. – Jest w dobrym stanie, nadal chętnie bawi się z ludźmi. Jak widać są to wspaniałe zwierzęta, które są w stanie nam bardzo wiele wybaczyć.
Bełchatowskie schronisko zostało wręcz zawalone e-mailami i SMS-a z zapytaniem o adopcję szczeniaka. Mariusz Półbrat tłumaczy, że na to jest jeszcze zbyt wcześnie. – Musi być wyjaśniony status zwierzęcia – zaznacza.
Nazwa | Plik | Autor |
Uratowany szczeniak | audio (m4a) audio (oga) |
Policjanci, dzięki informacjom umieszczonym na jednym z portali społecznościowych, ustalili właścicieli psa. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.