Łódzcy prawnicy o ustawie reprywatyzacyjnej
Prawnicy z łódzkiego Urzędu Miasta z nadzieją patrzą na założenia do tak zwanej dużej ustawy reprywatyzacyjnej.
Ich zdaniem może ona pomóc w walce z nielegalnymi roszczeniami i zakończyć przynajmniej kilkadziesiąt spraw spadkowych w Łodzi. Jednak jak zaznacza mecenas Sebastian Bochuszewicz diabeł tkwi w szczegółach i wszystko będzie zależało od ostatecznych zapisów nowej ustawy.
– Pytanie co w konkretnych rozwiązaniach legislacyjnych przedstawi Ministerstwo? Czy to będzie tylko dekret Bieruta, czy będą to inne typy postępowań, które występują na terenie Łodzi, przede wszystkim skargi o wznowienie postępowań, postępowania spadkowe. Pytamy, czy Ministerstwo obejmie te postępowania, jeżeli tak będziemy bardzo zadowoleni – mówił mecenas Bochuszewicz.

Dekret Bieruta był dokumentem na podstawie, którego władze PRL przejmowały nieruchomości tylko w Warszawie. Łódzcy prawnicy nie mają natomiast obaw o niekonstytucyjność proponowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości rozwiań.
– W przypadku podobnych ustaw wypowiadał się już nawet Europejski Trybunał Praw Człowieka. Jeżeli chodzi o usuwanie tzw. skutków systemu totalitarnego, państwa posiadają dużą swobodę w zakresie wyborów regulacji, czy sposobie usunięcia tych skutków i nie muszą gwarantować pełnej rekompensaty dla osób w zakresie mienia przypomina mecenas Bochuszewicz.
Ministerstwo Sprawiedliwości chce, żeby na podstawie ustawy spadkobiercy mieli tylko rok na składanie swoich roszczeń. Nie dostaną też pełnej rekompensaty za przejęte przez państwo nieruchomości, ale jedynie 20 procent ich wartości. Z roszczeniami będą mogły występować tylko osoby fizyczne, a nie firmy czy instytucje.
Słuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Ustawa reprywatyzacyjna w Łodzi | audio (m4a) audio (oga) |