Niebezpieczna zabawa nastolatków ze Zgierza
Dwaj chłopcy strzelali z wiatrówki w kierunku autobusu. Uszkodzili pojazd, ale na szczęście nikt nie został ranny.

W piątkowe popołudnie (6 października), przy ulicy Tuwima w Zgierzu, dwaj chłopcy, z okna jednego z mieszkań zrobili sobie stanowisko strzelnicze. Strzelali do różnych przedmiotów leżących na ziemi, ale zapewniają, że nie celowali w autobus. Niestety w trakcie niebezpiecznej zabawy trafili w szybę. Kierowca usłyszał huk i zatrzymał pojazd. Stwierdził uszkodzenie podwójnej, bocznej szyby o wartości 7 tys. złotych. Zauważył też nastolatków w oknie i poprosił, by do niego zeszli. Przyznali się, że strzelali z wiatrówki. Broń była w przesyłce adresowanej do ojca jednego z chłopaków, którą odebrali z paczkomatu. Mimo, że mieli zakaz otwierania pudełka, ciekawość zwyciężyła. Z wiatrówki zasilanej nabojem CO2 oddali kilka strzałów. Broń została zabezpieczona przez policję Materiały najprawdopodobniej zostaną przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich.
Policjanci apelują – mimo tego, że część wiatrówek nie wymaga posiadania zezwolenia czy też rejestracji, z całą pewnością nie są to zabawki dla dzieci czy też nieodpowiedzialnych dorosłych. Za konsekwencje ich użycia grożą sankcje karne.