Remis Polaków z Finami w Łodzi[ZDJĘCIA]
Piłkarze Reprezentacji Polski do lat 21 zremisowali z Finlandią 3:3. Mecz drugiej kolejki eliminacji do Młodzieżowych Mistrzostw Europy 2019 został rozegrany na Stadionie Miejskim przy al. Piłsudskiego 138 w Łodzi.
Dla piłkarskiej Reprezentacji Polski był to powrót do Łodzi. Ostatni raz “Biało-Czerwoni” grali na Widzewie siedem lat temu. Wtedy pierwsza kadra zremisowała z Ukrainą 1:1. Po boisku biegali wtedy m.in. Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski oraz Łukasz Piszczek.
Młodzi Polacy chcieli pójść w ślady starszych kolegów, którzy wczoraj (5 października) pokonali Armenię 6:1. Tym razem bramka padła nie w drugiej, a w siódmej minucie. Dawid Kownacki wykorzystał podanie Roberta Gumnego z lewej strony.
Radość 8,5-tysięcznej publiczności trwała tylko kilkadziesiąt sekund. Santeri Hostikka ograł kilku naszych zawodników i wyłożył do Sebastiana Dahlstroma, który nie miał problemów z trafieniem.
W kolejnych minutach nie brakowało emocji z obu stron, ale następne gole nie padły. Piłkarzom nie pomagała zalegająca w wielu miejscach murawy woda.
Po zmianie stron Polacy znów chcieli dobrze rozpocząć. Najbliżej był wprowadzony z ławki Konrad Michalak, ale Markus Uusitalo obronił nogą, niczym hokejowy bramkarz parkanem.
W 60. minucie pięknym strzałem z dystansu popisał się Kaan Kairinen. Wszyscy na czele z Bartoszem Drągowskim przyglądali się jak piłka wpada do siatki niemal przy samym spojeniu słupka z poprzeczką.
Osiem minut później Polacy popędzili prawą stroną i po podaniu Michalaka gola zdobył drugi z rezerwowych – Paweł Tomczyk.
Chwilę później kolejny atak prawym skrzydłem zakończył się rzutem karnym po faulu na Michalaku. Jedenastkę na gola zamienił Kownacki.
W 76. minucie Finowie dobrze wykonali rzut rożny. Po zgraniu z krótkiego słupka na długi, do siatki Drągowskiego trafił Fredrik Jensen. Kilka minut później z bliska w bramkarza trafił Tomczyk. Później ten sam zawodnik spudłował z ok. 12 metrów.