Jak mówi Jolanta Cała z rady osiedla Złotno, trudno w to wierzyć, bo przygotowywane waśnie studium zagospodarowania miasta zakłada możliwość zabudowania całego obszaru domami. -Tam są dwa użytki ekologiczne i okazuje się, że one zostaną w betonie. To jest nieprawda, że 10 proc. tylko będzie zabudowane. Jest mapa, na której ten teren jest zaznaczony takim samym kolorem jak centrum miasta – przekonuje.

Sprawą zainteresowali się również politycy PiS, którzy zapowiadają, że złożą uwagi do studium zagospodarowania, które zablokują sprzedaż terenu deweloperom. Miasto jednak zapewnia, że nie ma planów zabudowania więcej niż niewielkiej części dawnego poligonu. Jak wyjaśnia rzecznik prezydenta Marcin Masłowski, sprzedaż jest potrzebna, żeby pozyskać pieniądze na zagospodarowanie reszty Brusa. – My musimy znaleźć pieniądze z ewentualnej sprzedaży pod zabudowę rezydencjonalną, żeby ten teren uporządkować. Ponieważ wiceprezydent Tomaszewski, kiedy kupił to 10 lat temu, kupił 150 ha gruntu, który jest rozminowany tylko do 30 cm wgłąb. Trzeba to uporządkować, zrobić alejki, place zabaw i to będzie zrobione, by służyło mieszkańcom – zapewnia.

Jak dodaje Marcin Masłowski przygotowywane studium wyraźnie wskazuje, że Brus pozostanie terenem zielonym i rekreacyjnym, jednak jeśli to uspokoi mieszkańców, władze Łodzi będą rekomendować zmiany w dokumencie.