Gmach przy ulicy Legionów 15 w Łodzi wymaga kolejnego remontu. Według mieszkańców, już w lipcu, czyli dwa lata po zakończeniu rewitalizacji, zlecono taki, który teoretycznie zakończył się trzy dni temu – 30 września.

Dzisiaj (3 października) po wewnętrznej i zewnętrznej stronie ścian widać ślady wilgoci i grzyba. Lokatorzy narzekają na brak izolacji akustycznej pomiędzy piętrami, a budynek nie ma należytej wentylacji. – Boję się tylko jednej rzeczy. Ten grzyb, który jest tutaj na dole, wchodzi od strony skrzynek, nie jest likwidowany, tylko jest zamalowywany. Tak się dzieje od dłuższego czasu. Ten grzyb będzie się poruszał – mówi jeden z mieszkańców.

Efekty ostatniego remontu ma zbadać specjalna komisja. Ze względu na budżet i pogarszające się warunki atmosferyczne, część prac zostanie wykonana dopiero wiosną przyszłego roku. – W 2018 roku będziemy zakładać specjalnie wywietrzniki na okna, które sprawią, że będzie inna cyrkulacja powietrza w mieszkaniach. Planujemy także inwestycje związane z podwyższeniem kominów tak, aby wentylacja działała tam inaczej- nie ukrywaJolanta Baranowska z Urzędu Miasta Łodzi.

Budynek przy Legionów 15 to jeden z pierwszych odrestaurowanych w ramach programu Mia100 Kamienic.

Dowiedz się więcej o sprawie: