Łódź znów stanęła w korkach
W poniedziałek (25 września) kierowcy w Łodzi znów stoją w ogromnych korkach. Nie pomagało bieżące sterowanie ruchem.
Łódź w zeszłym roku została uznana przez międzynarodowy zespół ekspertów za najbardziej zakorkowane miasto w Europie i piąte na świecie. W poniedziałkowy (25 września) poranek mieliśmy okazję zobaczyć powody takiego wyboru. Przez wiele ulic szybciej dało się przedostać pieszo niż przejechać samochodem. Problem ten miał być spowodowany kolejnymi remontami. – Zawsze pierwszy dzień większych zmian na drogach wiąże się z większymi utrudnieniami, bo nie do wszystkich docierają wcześniejsze informacje o utrudnieniach. Musimy się liczyć z większym natężeniem ruchu. W takich sytuacjach, tak jak dzisiaj w godzinach porannych, na bieżąco sterujemy sygnalizacją ruchu, żeby ułatwić przejazd. Przez cały okres obserwujemy zachowania kierowców i możemy wtedy określić, które kierunki są częściej wybierane – wyjaśnia Tomasz Andrzejewski z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.
Największe zmiany kierowcy zastali na Rondzie Solidarności. Z kolei po południu zerwana została sieć trakcyjna na skrzyżowaniu Włókniarzy/Legionów. W korkach łodzianie wracają do domów, a na kompleksowe rozwiązanie tych problemów się nie zanosi. -Brakuje nam wielopoziomowych skrzyżowań – nie ukrywa prof. Remigiusz Kozłowski z katedry Logistyki Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.
Doświadczeni kierowcy zwracają też uwagę na zbyt wolne opuszczanie skrzyżowań. -20 procent to jest wina kierowców. Jest zielone, a ja dalej stoję – mówi kierowca z ponad 20-letnim doświadczeniem.
Posłuchajcie pomysłów na odkorkowanieŁodzi:
Nazwa | Plik | Autor |
Duże korki w Łodzi | audio (m4a) audio (oga) |