Poszukiwany od kilku tygodni mieszkaniec Żakowca nie żyje
Tragiczny finał poszukiwania 55-letniego mężczyzny z Żakowca koło Krośniewic. Ciało Zygmunta Gąsiorowskiego, który wyszedł z domu półtora miesiąca temu, odnalazł dziś (21 września) grzybiarz spacerujący w lesie w miejscowości Ostrowy.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że ciało mężczyzny leżało w pobliżu lasu od kilkunastu dni. Rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej, Krzysztof Kopania powiedział, że dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok będą znane przyczyny śmierci mężczyzny. – Identyfikacja została dokonana przez syna, głównie w oparciu o odzież oraz sylwetkę mężczyzny – dodaje.
Rodzina zmarłego ma żal do policji z Kutna, że ta w niewłaściwy sposób zaangażowała się w poszukiwania. Z relacji bliskich wynika między innymi, że wielokrotnie, bezskutecznie prosili o działanie funkcjonariuszy z psami tropiącymi. Dopiero po interwencji dziennikarzy sytuacja się zmieniła. – Oni się nie zgodzili wtedy, powiedzieli, że nie ma sensu za panem Gąsiorowskim puszczać psów. Gdyby bardziej się zaangażowali to może wcześniej by go znaleźli, żeby przynajmniej w trumnie można go było zobaczyć – mówią zrozpaczeni bliscy zmarłego.
Śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny prowadzi prokuratura w Łęczycy. Niewykluczone, że śledczy przyjrzą się też działaniom policji.