Na razie system działa na dwóch liniach tramwajowych: 10A i 10B – mówi prezes MPK Łódź Zbigniew Papierski. – Trzeba mieć kartę, trzeba mieć telefon z możliwością płacenia, czyli to, co dzisiaj w zasadzie wszyscy zabiegani ludzie posiadają. Zaczynamy od złotówki, potem jest progresywna skala, tak, że na krótszych odcinkach jest to zdecydowanie taniej niż bilet 20-minutowy.

– System jest stworzony, przede wszystkim, z myślą o turystach i osobach, które rzadko korzystają z MPK – tłumaczy Marcin Ruciński z Mennicy Polskiej. -Pierwsza czynność to jest wejście do pojazdu. Druga czynność wybór taryfy: normalny bądź ulgowy oraz zbliżenie karty do kasownika. System rejestruje wejście do pojazdu, a w momencie gdy pasażer opuszcza pojazd zbliża tylko kartę płatniczą do urządzenia. W tym momencie system rejestruje opłatę i obciąża konto zgodnie z taryfą biletową.

Łódź jest pierwszym miastem w Polsce, które chce wprowadzić taki system. Testy potrwają przynajmniej pół roku. Podobne systemy są w Madrycie czy Londynie.