By wybudować rondo w Bełchatowie, potrzebna była nadzwyczajna sesja
Rondo u zbiegu Staszica i 1 Maja w Bełchatowie jednak powstanie. Ma być gotowe jeszcze w tym roku. Bełchatowscy radni na nadzwyczajnej sesji zgodzili się na zmiany w wieloletniej prognozie finansowej i budżecie miasta.

Takiej zgody nie było na wcześniejszej sesji. Dariusz Matyśkiewicz, radny opozycyjny, który głosował wtedy przeciwko tłumaczył, że warto było poczekać kilka dni. Dzięki temu udało się podjąć dyskusję z władzami miasta. -Poprzez wywołaną dyskusję udało się, przede wszystkim, zabezpieczyć środki na bieżące utrzymanie czyli na dodatkowe remonty i dodatkowe sprawy związane z remontem chodników czy dróg. Będą też środki na wymianę stolarki okiennej w mieszkaniach komunalnych i jak najbardziej, oczywiście inwestujemy w drogi, czyli przebudowa ronda, ulicy Kwiatowej, te inwestycje, które były wcześniej.
Planowane rondo zostanie wybudowane przy wsparciu finansowym powiatu i jednego z pobliskich marketów. Ma kosztować prawie cztery miliony złotych. Na taką kwotę opiewała jedyna oferta zgłoszona w przetargu. Miasto zdecydowało się na przesunięcia finansowe. Wiceprezydent miasta Ireneusz Owczarek po nadzwyczajnej sesji nie krył zadowolenia i tłumaczył, że rondo bez przyjętych zmian byłoby zagrożone. -Gorąco się spieramy, ale potrafimy dojść do porozumienia, jeżeli chodzi o ważne sprawy miasta. Ja lubię dyskusję, mogę się pokłócić i na koniec nigdy nie chowam urazy – zapewniał.
Skrzyżowanie ulic Staszica i 1 Maja, na którym powstanie rondo jest jednym z najbardziej niebezpiecznych w Bełchatowie. Dzięki zmianom w wieloletniej prognozie finansowej możliwa będzie także przebudowa ulic Kwiatowej i Bocznej.