Kodeks dokładnie określa, jakie reklamy mogą pojawić się w przestrzeni publicznej. – Dokument jest szczegółowy i dokładnie reguluje kwestie reklam na budynkach czy ogrodzeniach – tłumaczy Bartosz Poniatowski z Biura Architekta Miasta.

Dokument budzi wiele kontrowersji. Niektórzy przedsiębiorcy zgłaszali, że mają za mało czasu na wymianę swoich reklam, dlatego miasto rozpoczęło procedurę zmiany kodeksu, tak żeby wydłużyć ten czas. – Chcemy im dać więcej czasu – dodaje Poniatowski.

Według planów – na dostosowanie reklam ich właściciele będą mieli nawet pięć lat. Wyjątkiem będzie ścisłe centrum, gdzie ten okres prawdopodobnie wydłuży się z roku do trzech lat. Nie wiadomo jednak, czy będzie to konieczne, bo Wojewódzki Sąd Administracyjny zakwestionował łódzki kodeks reklamowy.

Uchwała jednak dalej obowiązuje, bo wyrok nie jest prawomocny. Sprawa prawdopodobnie trafi do drugiej instancji, która zdecyduje, czy przepisy będą ostatecznie uchylone.

CZYTAJ TAKŻE: Walka z reklamowym chaosem. Łódzka ochrona krajobrazu