Wojciech Stachowicz z bełchatowskiej elektrowni przekonuje, że było co oglądać. – Elektrownia w Bełchatowie jest obiektem strategicznym, więc nie wszędzie można wejść, nie wszystko można zobaczyć. Ale te najważniejsze rzeczy tak – wyjaśnia. – Standardowa ścieżka naszej wycieczki to nastawnia blokowa, zarówno ta przed modernizacją jak i po modernizacji, maszynownia, część gdzie znajdują się kotły i instalacje odsiarczania spalin.

Elektrownia jest największą w kraju opalaną węglem brunatnym.Rzeczniczka spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna Sandra Apanasionek mówiła, że takie dni otwarte odbywają się zawsze w sierpniu, z okazji Dnia Energetyka.

Zwiedzający byli pod wrażeniem bełchatowskiego giganta.