Jest areszt dla trzeciego sprawcy brutalnego gwałtu
Łódzki sąd aresztował na trzy miesiące trzeciego podejrzanego w sprawie zbiorowego gwałtu na 26-letniej mieszkance Łodzi.

36-letniemu mężczyźnie postawiono zarzuty gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, wspólnie z innymi osobami, a także spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała oraz pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem. Wcześniej na trzy miesiące do aresztu, z zarzutami gwałtu, trafili dwaj pozostali podejrzani mężczyźni.
Młoda kobieta przez 10 dni była przetrzymywana w jednym z mieszkań na Widzewie. Udało się jej uciec ale mimo kilku operacji zmarła w minioną sobotę w jednym z łódzkich szpitali.
Przeprowadzona w czwartek (24 sierpnia) sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na pytanie o bezpośrednią przyczynę śmierci 26-latki. Według biegłego, obrażenia ciała pokrzywdzonej można uznać za zagrażające życiu. Ta okoliczność jest brana pod uwagę w kontekście zmiany zarzutów dla sprawców. – Wstępne ustalenia i opinia biegłego pozwala przyjąć, że pokrzywdzona doznała obrażeń kwalifikowanych jako ciężki uszczerbek na zdrowiu. Ta opinia biegłego daje podstawy do tego by zmodyfikować zarzuty, które dotychczas zostały przedstawione podejrzanym w tej sprawie – wyjaśnia prokurator Jacek Pakuła.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, w związku z nieprawidłowościami w śledztwie w sprawie kobiety zgwałconej na łódzkim Widzewie, odwołał zastępcę prokuratora Prokuratury Rejonowej w Łodzi i zdecydował o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec prokuratora-referenta prowadzącego tę sprawę.