Kolejny eksperyment procesowy na S8
W nocy z poniedziałku na wtorek (21/22 sierpnia) w związku z działaniami prokuratury, zamknięty zostanie odcinek drogi ekspresowej S8 między węzłami Babsk i Kowiesy w kierunku Warszawy. Trasa będzie nieprzejezdna w godzinach od 3.00 do 5.00. Ruch w kierunku Katowic będzie odbywał się normalnie.

Eksperyment procesowy ma pomóc wyjaśnić okoliczności tragicznego wypadku posła Kukiz 15 Rafała Wójcikowskiego. Tym razem ma na celu odtworzenie warunków oświetleniowych, w których doszło do zdarzenia. – Ten eksperyment jest przeprowadzany na wniosek biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa, którzy uznali że jest konieczność odtworzenia przebiegu tego zdarzenia w podobnych warunkach oświetleniowych. Natomiast wyniki tego eksperymentu zostaną uwzględnione dopiero w pisemnej opinii, którą ci biegli opracują – powiedział IAR prokurator Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad kierowcy jadący z południa Polski w kierunku stolicy krajową jedynką (lub z Dolnego Śląska drogą nr 74) najłatwiej ominą zamknięty odcinek kierując się z Piotrkowa Trybunalskiego autostradą A1 w kierunku Gdańska, do węzła Łódź Północ i dalej autostradą A2 do stolicy.
Ci, którzy będą poruszali się drogą ekspresową S8 w kierunku Warszawy będą mogli objechać zablokowany fragment trasy zjeżdżając na węźle Rawa Mazowiecka Północ i dalej jadąc do Skierniewic, skąd można wrócić do drogi ekspresowej S8 drogą krajową nr 70 lub kierować się do autostrady A2 i w obu przypadkach kontynuować podróż do stolicy.Drugą możliwością po zjechaniu z trasy na węźle Rawa Mazowiecka Północ, jest kierowanie się przez Białą Rawską do Grójca skąd można kontynuować podróż do stolicy drogą ekspresową S7.
GDDKiA apeluje do kierowców o stosowanie się do oznakowania.
Do wypadku, w którym zginął poseł Rafał Wójcikowski, doszło 19 stycznia na drodze S8 w powiecie skierniewickim, nieopodal Rawy Mazowieckiej. Poseł Kukiz 15 jechał w kierunku Warszawy. Jego auto zjechało na lewy pas oraz uderzyło w barierki energochłonne. Samochód odbił się od barierek i stanął w poprzek drogi na prawym pasie. Samochód miał ominąć lewą stroną kierowca VW caddy. Potem w auto Rafała Wójcikowskiego uderzył kierowca forda transita. Według jego zeznań, nie widział stojącego na drodze samochodu, ponieważ był nieoświetlony. Innego zdania jest jednak nowy świadek odnaleziony przez śledczych. Według doniesień dziennika “Rzeczpospolita”, w aucie Rafała Wójcikowskiego uszkodzony był przewód hamulcowy.
Zaprzecza temuProkuratura Okręgowa w Łodzi, która dementuje doniesienia medialne dotyczące nowych ustaleń postępowania w sprawie wypadku. – Nie pojawiły się żadne nowe okoliczności, które dawałyby podstawy do wysuwania takich wersji, jakie w chwili obecnej pojawiają się w mediach – napisał w przesłanym do mediów oświadczeniu prokurator Jacek Pakuła. – Zebrany materiał dowodowy, o którym media były na bieżąco informowane, nie uległ żadnej zmianie.Opinie biegłych, które zostały wydane w sprawie, zarówno pierwsza z nich z marca 2017 roku, jak i pogłębiona opinia z kwietnia 2017 roku, w sposób jednoznaczny wskazują, ze przedwypadkowy stan techniczny pojazdu nie miał żadnego związku przyczynowegoz zaistniałym wypadkiem. Oznacza to, że wszystkie układy pojazdu Pana Posła, mające wpływ na bezpieczeństwo jazdy, w tym w szczególności hamulcowy, kierowniczy i jezdny, były sprawne technicznie.Nie potwierdzamy jakichkolwiek doniesień, które wskazują na możliwość istnienia innych, niż dotychczas ustalone przyczyn wypadku, w którym śmierć poniósł Pan Poseł Rafał Wójcikowski – zaznaczył prokurator Pakuła.
IAR