Artur Partyka: “Starty naszych gwiazd są powtarzalne”
Polscy lekkoatleci na Mistrzostwach Świata 2017 zdobyli osiem medali. Z takiego wyniku niezwykle zadowolony jest Artur Partyka.

Dwa złote, dwa srebrne i cztery brązowe medale przywieźli z Londynu polscy sportowcy. W klasyfikacji medalowej “Biało-Czerwoni” uplasowali się na ósmym miejscu, ale jeszcze lepiej było w punktowej, gdzie przegraliśmy tylko z USA, Kenią i Wielką Brytanią. -Te Mistrzostwa były dla nas niezwykle udane. Szczególnie dobrze wypadliśmy w klasyfikacji punktowej, która jest mniej popularna wśród kibiców, ale bardziej miarodajna. Tam liczą się też miejsca w finałach, a nie tylko medale. Ja byłem ostrożny w prognozach. Liczyłem na 4-5 medali. Skończyło się na ośmiu, co było potwierdzeniem naszej pozycji w lekkoatletyce – nie ukrywa Artur Partyka, m.in. wicemistrz olimpijski w skoku wzwyż z Atlanty 1996.
Na tegorocznych Mistrzostwach Świata nie zawiedli nasi najlepsi sportowcy. Złote medale wywalczyli w rzucie młotem Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek. Srebra dołożyli na 800 metrów łodzianin Adam Kszczot, a w skoku o tyczce Piotr Lisek. -Starty naszych gwiazd są powtarzalne. Ważne, że pojawiły się nowe nazwiska w tabeli medalowej –Malwina Kopron zdobyła brąz. Cieszy wynik sztafety 4×400 m kobiet. Te mistrzostwa sprawiły, że lekkoatletyka chyba bardziej przebiła się do ludzi – zauważa Partyka.
Pozostałe brązowe krążki zdobyli Wojciech Nowicki (rzut młotem) i Kamila Lićwinko (skok wzwyż).
Posłuchajcie całej rozmowy z Arturem Partyką:
Nazwa | Plik | Autor |
Artur Partyka o Mistrzostwach Świata w lekkoatletyce 2017 | audio (m4a) audio (oga) |