Krzywicki pożegnał się z Widzewem
Marcin Krzywicki nie jest już piłkarzem Widzewa Łódź. Obie strony rozwiązały kontrakt za porozumieniem stron.

To miał być supersnajper w zespole Widzewa Łódź. Marcin Krzywicki na początku 2017 roku podpisał kontrakt z III-ligowym Widzewem Łódź. Przeszedł z grającego poziom wyżej PGE GKS-u Bełchatów.
Już pierwszy mecz z Motorem Lubawa pokazał, że to piłkarz potrafiący sporo jak na tę ligę. Nieźle wymieniał piłkę ze skrzydłowymi Danielem Mąką i Mateuszem Michalskim. Miał jeden problem. Brakowało mu “chłodnej głowy” przed bramką rywali. We wspomnianym spotkaniu, jak również w kilku kolejnych zmarnował wiele doskonałych okazji na strzelenie gola.
W końcu cierpliwość stracił Przemysław Cecherz. Trener postawił w ataku na Piotra Okuniewicza. Czasami zmieniał go Dawid Kamiński. Krzywicki przełamał się w okręgowym Pucharze Polski z LKS-em Kwiatkowice, zdobywając dwie bramki. Później znów usiadł na ławce. Jedynego gola ligowego strzelił z Huraganem Wołomin. Trafienie dało trzy punkty łodzianom, ale rosły napastnik już wtedy grał z zerwanym więzadłem w kolanie.
Nie poddał się jednak operacji. Chciał pomóc dwa tygodnie później w Derbach Łodzi. W meczu z ŁKS-em pojawił się na murawie w drugiej połowie. Później zaliczył jeszcze kilka występów, ale po sezonie łodzianie sprowadzili Michała Millera i Daniela Świderskiego – czołowych snajperów poprzedniego sezonu I grupy III ligi.
To oni oraz Piotr Okuniewicz i młody Grzegorz Brochocki mają walczyć o miejsce w pierwszym składzie. Z Krzywickim włodarze doszli do porozumienia i rozwiązali kontrakt.