Sprawa wyboru prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska trafi na wokandę
Sejmik Województwa Łódzkiego znów będzie sądzić się z Wojewodą Łódzkim. Tym razem chodzi o spór wokół wyboru prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
Wojewódzcy radni niedawno zmienili statut tak, żeby wybór był możliwy tylko przy jednomyślności Rady Nadzorczej, do której przy okazji powołany został jeden z radnych. Wojewoda jednak uchylił ten przepis. Zdaniem przewodniczącego Sejmiku Marka Mazura było to bezprawne działanie.
– Strona rządowa wypina się na stronę samorządową i unieważnia ten zapis w statucie. To powoduje, że nie możemy powołać zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wydaje mi się, że chodzi tu również o pieniądze. Jeśli dzisiaj zarządzać będzie strona rządowa, to mam pełne obawy, że te pieniądze, które kiedyś trafiały do zarządów gmin, najprawdopodobniej tam nie trafią – mówi przewodniczący Mazur.
Marek Mazur zapowiada, że skieruje decyzję wojewodydo sądu. Dziwi się temu wojewódzki radny PiS Michał Król. Jego zdaniem koalicja POPSL zawsze mówi, że zagrożona jest demokracja i samorząd, kiedy okazuje się, że partyjni koledzy mogą stracić stanowiska.
– PSL twierdzi, że jeśli gdzieś ich przedstawiciel traci jakiś mandat, to jest koniec demokracji. To nie na tym polega, są pewne procedury, jeżeli zgodnie z tymi procedurami dochodzi do jakichś zmian, to miejmy nadzieję, że będą to zmiany na lepsze – dodaje Michał Król.
Radny Król podkreśla jednocześnie, że radni PiS już wcześniej alarmowali, że zmiana statutu Funduszu jest niezgodna z prawem i wojewoda może ją uchylić.