Lech Wałęsa trafił do szpitala, ma problemy z krążeniem
Były prezydent i legendarny przywódca “Solidarności” przebywa w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.

– Obecnie mam bardzo wysokie ciśnienie, więc lekarze postanowili położyć mnie do łóżka i obserwować stan mojego zdrowia – mówił.
Były prezydent zapowiadał wcześniej, że w czasie kolejnej miesięcznicy smoleńskiej 10 lipca będzie na Krakowskim Przedmieściu, aby protestować przeciwko polityce obecnych władz. Teraz, po hospitalizacji Lech Wałęsa powiedział, że lekarze odradzają mu udział w kontrmanifestacji. Zadeklarował jednak, że pojawi się w Warszawie w czasie następnej miesięcznicy. – Nic straconego. Umawiamy się za miesiąc, 10 sierpnia. Mam nadzieję, że do tego czasu lekarze postawią mnie na nogi – podkreślił były lider “Solidarności”.
Lech Wałęsa zaapelował przy tym do uczestników kontrmanifestacji, aby zachowywali się pokojowo, żeby – jak mówił – “sytuacja nie wyślizgnęła się spod kontroli i nie przekształciła się w wojnę domową”. – Bardzo zmartwiło mnie zdarzenie podczas wizyty Donalda Trumpa w Polsce, kiedy zostałem wygwizdany przez tłum podjudzany przez rządzących. Widać, jak łatwo można nakłonić ludzi do złego działania, jakie skrajne nastroje panują w Polsce – dodał.
IAR