Policyjna eskorta dla bezpieczeństwa rannego dziecka
8-letni chłopiec zranił się w twarz podczas postoju. Przerażeni rodzice, widząc, że syn obficie krwawi, poprosili o pomoc policjantów z Sekcji Zabezpieczenia Autostrad na zjeździe z autostrady A2. Policjanci bez wahania zdecydowali się pilotować samochód do najbliższego szpitala.

Jeden z policjantów usiadł za kierownicą radiowozu. Poprosili, by rodzina jechała za nimi. Gdy dojechali do Łodzi, na ulicach panował tłok. Ponieważ wiedzieli, że chłopiec stracił już bardzo dużo krwi i jego życie może być zagrożone, w uzgodnieniu z dyżurnym włączyli sygnały uprzywilejowania i do samego szpitala pilotowali forda.
Gdy dotarli na miejsce, jeden z funkcjonariuszy pobiegł wraz z rodzina na izbę przyjęć, by pomóc dopełnić wszystkich formalności zdenerwowanym rodzicom.