Łódź powinna promować postać Jana Karskiego
Dziennikarz telewizyjny Michał Fajbusiewicz uważa, że Łódź powinna lepiej upamiętnić postać legendarnego kuriera Jana Karskiego.
Zdaniem Michała Fajbusiewicza plac przed Dworcem Fabrycznym w Łodzi mógłby nosić imię Jana Karskiego, tym bardziej, że mieszkał on w pobliżu przy Kilińskiego 71.
– Dziwię się, że miasto kiedy stawiało warunki na budowę Bramy Miasta nie zdecydowało się by w pobliżu powstało np. popiersie Karskiego – podkreśla Michał Fajbusiewicz.
O upamiętnianie postaci Karskiego zabiega też Waldemar Piasecki wieloletni sekretarz Karskiego i autor dwóch tomów biografii legendarnego kuriera.
Ostatni drugi tom “Jan Karski. Jedno życie. Inferno” jest kolejnym hołdem dla tego wybitnego człowieka. Podobnie jak poprzedni powstawał w oparciu o wielogodzinne rozmowy. Piasecki uważa, że choć Karski współcześnie porównywany jest do Jamesa Bonda to jest przede wszystkim Janem Karskim.
– To jest trochę inny James Bond, bo Karski nie biegał z pistoletem i nie strzelał. Nie używał też różnych gadżetów. Nie maił też upodobania do posługiwania się bronią. Karski robił jednak rzeczy równie niemożliwe tak jak Bond. On był Karskim po prostu i zostańmy z tym. – tłumaczy Waldemar Piasecki.
Drugi tom biografii Karskiego poświęcony jest latom 1939-45. Kolejny trzeci będzie obejmował lata po 1945 roku, aż do śmierci kuriera.