Do tej pory mieszkańcy nie doczekali się wycen swoich mieszkań, które – zgodnie z propozycją miasta – mogliby wykupić. -Proponowano nam na ostatnim spotkaniu np. wykup mieszkań. Miał być wyłoniony rzeczoznawca i do 16 czerwca miały być znane ceny wykupu mieszkań. Mamy 26 czerwca, nic w tej kwestii jeszcze nie wiemy. Nikt takiej informacji nie ma – żali się jedna z lokatorek.

Okazuje się również, że nie we wszystkich blokach komunalnych można zrobić audyty energetyczne, które miały pokazać, ile oszczędności przyniesie ograniczenie ogrzewania. Sprawą zainteresowali się politycy PiS. – Dostałem korespondencję z jednego z lokali komunalnych zlokalizowanego przyulicy Liściastej, gdzie czytamy, że taki audyt energetyczny jest niemożliwy, dlatego, że obecny tam węzeł cieplny się do tego nie nadaje, a poza tym nie ma instalacji regulacyjnej. Na jakiej podstawie ci państwo płacą, skoro jest problem z regulacją? – zastanawia się radny Kamil Jeziorski.

Władze Łodzi odpowiadają, że audyty będą robione, ale stopniowo. Na razie przeprowadzono je w dziewięciu blokach przy ulicy Ketlinga. Wkrótce mają ruszyć również wyceny mieszkań. W poniedziałek (3 lipca) ma zostać podpisana umowa z firmą audytorską, która oceni wartość mieszkań komunalnych.