Nie chciał 2,5-latki w kościele. Usłyszał zarzutu o znieważenie na tle rasowym
Mężczyzna ze wsi w województwie łódzkim zabronił wejść do kościoła kobiecie z dzieckiem na rękach, wskazując jako powód kolor skóry jej córeczki. Dziewczynka ma 2,5 roku. Do zdarzenia doszło w Sopocie.
Do trzech lat pozbawienia wolności grozi 59-letniemu mieszkańcowi województwa łódzkiego. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów w Sopocie w związku z podejrzeniem o znieważenie na tle rasowym 2,5-letniej dziewczynki. Usłyszał już zarzuty.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (25 czerwca). Jak informuje policja, mężczyzna zabronił wejść do kościoła kobiecie z dzieckiem na rękach, wskazując jako powód kolor skóry jej córeczki. Matka bojąc się o dziecko, i nie chcąc prowokować napastnika, wyszła z kościoła i poprosiła o pomoc policjantów.
Mężczyzna odmawiał podania swoich danych, nie wykonywał poleceń funkcjonariuszy, a w trakcie interwencji próbował uciec. Podczas wykonywania czynności z zatrzymanym, policjanci ustalili, że jest to mieszkaniec jednej ze wsi w województwie łódzkim. Mężczyzna był trzeźwy.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić zatrzymanemu zarzuty znieważenia publicznego na tle rasowym, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
/IAR