Oblał kolegę spirytusem i podpalił. Tymczasowy areszt dla 38-latka
Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał bezdomny mężczyzna, który – po awanturze – podpalił swojego kolegę. Pokrzywdzony od 10 dni walczy o życie.

Mężczyzna został ujętytydzień po zdarzeniu. Odnalezienie go utrudniał fakt, że pozostaje osobą bezdomną. W chwili zatrzymania 38-latek był pijany, miał w organizmie 2,5 proc. alkoholu.
Przyznał się, że wspólnie z pokrzywdzonym spożywali alkohol w jednym ze śmietników przy ulicy Henryka Brodatego w Łodzi. W pewnym momencie doszło między nimi do sprzeczki, po której oblał pokrzywdzonego spirytusem i podpalił.Widząc rozprzestrzeniający się ogień i zbliżających się przechodniów, uciekł.
Poparzony 56-latek trafił najpierw do szpitala w Łodzi a następnie został przetransportowany do Siemianowic Śląskich. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu prokuratorskiego zarzutu usiłowania zabójstwa. Jest to przestępstwo zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności.