Gdy ciąć nie ma komu… Bujny żywopłot przy torowisku
Łódzcy tramwajarze od kilku miesięcy zgłaszali władzom MPK problem niebezpiecznie wysokich krzewów rosnących tuż przy torowisku na ul. Telefonicznej. Ponad 2-metrowy żywopłot ograniczał widoczność między krańcówką na Stokach a ulicą Janosika. Do jego przycięcia nikt się jednak nie garnął.
Motorniczowie obawiali się, że na zasłoniętej trasie może dojśćdo tragedii. – Problem od trzech miesięcy jest zgłaszany do centrali ruchu i nikt sobie z tego nic nie robi. My obawiamy się, że na jeden z zasłoniętych przejazdów może nieoczekiwanie wjechać samochód,a wówczas nie będzie szans na uniknięcie zderzenia.
– Od kilku lat krzewami zajmuje się Zarząd Zieleni Miejskiej i to jego przedstawiciele powinni podjąć działania, aby trasa była bezpieczna – broni sięZbigniew Papierski, prezes zarządu MPK Łódź. – My sami nie możemy tego wycinać
Tymczasem wedługZarządu Zieleni Miejskiej problemem jest brak umowy między MPK a ZZM, która umożliwiałaby rozwiązywanie tego typu problemów.
Posłuchaj relacji:
Nazwa | Plik | Autor |
Niebezpieczny żywopłot | audio (m4a) audio (oga) | |
Żywopłot przycinany po interwencji | audio (m4a) audio (oga) |
Okazuje się, że nie ma rzeczy niemożliwych. Prace przy skracaniu żywopłotu rozpoczęły się 3 godziny po interwencji naszego reportera.