Majątek miejski w niepowołanych rękach? Konsekwencje umorzenia długu “Śródmieścia”
Europejskie Centrum Inicjatyw Obywatelskich chce unieważnienia uchwały przyjętej przez łódzką Radę Miejską. Dotyczy ona umorzenia części długu Spółdzielni Mieszkaniowej Śródmieście. Zdaniem stowarzyszenia – majątek miasta trafił do firmy znanej z niszczenia zabytków.

Spółdzielnia była winna miastu prawie 8 milionów złotych w ramach zwrotu bonifikaty za sprzedane jej działki. Decyzjąradnych prawie 3 miliony zostały umorzone. – W ten sposób ogromny majątek należący do miasta trafił na prywatny rynek – wyjaśnia przedstawicielka stowarzyszeniaECIO. – Średnia cena takich działek to 2,5 tys. za metr, mówimy zatem o ponad 63 mln złotych. Okazuje się, że większość działek przeszła w ręce jednej firmy, to firma CFI znana w Łodzi z wyburzania zabytków, z przejmowania kamienici katastrof budowlanych, To właśnie ta firma posiada prawie hektar gruntów na skutek spekulacji, których dokonały władze spółdzielni – alarmuje Agnieszka Wojciechowska van Heukelom.
Magistrat nie chce komentować sprawy. Rzecznik prezydenta Łodzi Marcin Masłowski zaznacza jedynie, że Agnieszka Wojciechowska najpierw sama powinna uregulować swoje długi wobec miasta, zanim zacznie zajmować się długami spółdzielni. – Stowarzyszenie, którym kierowała pani Wojciechowska,zalega miastu na kwotę ponad 73 tys zł z tytułu niezapłaconych czynszów za wynajmowany lokal. Tojest cały mój komentarz do tej sprawy.
Radni umorzyli dług spółdzielni w zeszłym tygodniu. W uzasadnieniu uchwały podkreślali, że rezygnacja z części zobowiązań ze strony upadającej spółdzielni jest konieczne, żeby sąd mógł zatwierdzić upadłość układową, a majątek spółdzielni nie został zlicytowany.