Czy na Piotrkowskiej stanie Pomnik Łódzkich Włókniarek?
Na razie zbierają podpisy w internecie, a jeśli w ten sposób nie uda im się przekonać władz miasta do postawienia postumentu upamiętniającego zasługi łódzkich włókniarek, zapowiadają kolejne akcje – kilka łódzkich stowarzyszeń chce, aby w ramach Galerii Wielkich Łodzian, na ulicy Piotrkowskiej pojawił się nowy pomnik.

– Władze Łodzi pomyślały już kilkanaście lat temu o upamiętnieniu fabrykantów, ale przecież to nie tylko przedsiębiorcy budowali Łódź – zaznaczaDariusz Joński z Inicjatywy Polskiej. -Trzeba pamiętać także o łódzkich włókniarkach. Z szacunku do historii miasta i ich ciężkiej pracy.
Hanna Gill-Piątek dodaje, że zasługi włókniarek dla Łodzi są często pomijane. – Te kobiety zorganizowaływ Łodzi strajk, w 1971 roku. Władze ugięły się pod ich żądaniami, a podwyżki cofnięto.
Inicjatywę popierają związki zawodowe, a także środowiska lewicowe.
O postawienie pomnika zabiegają: Stowarzyszenie Inicjatywa Polska, Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom, Federacja NSZZ Przemysłu Lekkiego, Klub Krytyki Politycznej w Łodzi oraz Ruch Społeczny Szacunek dla Łodzi.
Zbiórka podpisów potrwa do końca czerwca, a następnie petycja wraz z wydrukowanymi podpisami złożona zostanie na ręce prezydent Hanny Zdanowskiej.
Szanowna Pani Prezydent,
Łódź to miasto o pięknej i bogatej przeszłości. Jej historia jest w dużej mierze związana z włókniarkami. To one na przestrzeni lat w pocie czoła budowały świetność i wielkość naszego miasta. Tak było zarówno w XIX wieku, jak i początkach wieku XX, kiedy to dzięki ciężkiej pracy włókniarek zbudowało się bogactwo i świetność łódzkich fabrykantów i przedsiębiorców. Tak było również w okresie PRL, kiedy to sztandarowymi łódzkimi zakładami były te z branży włókienniczej i bawełnianej.Historia łódzkich włókniarek jest nie tylko piękna, ale naznaczona również dramatycznymi wydarzeniami. To właśnie włókniarki w 1971 roku zorganizowały strajk, w którym udział wzięło kilkadziesiąt tysięcy pracownic i pracowników, i który jako jedyny w historii PRL zmusił władze do cofnięcia się i odstąpienia od podwyżki cen żywności.
Dramatyczny dla łódzkich włókniarek był również początek lat 90. W wyniku transformacji i upadku większości zakładów z branży włókienniczej i bawełnianej pracę straciło wtedy w Łodzi kilkadziesiąt tysięcy kobiet, które zostały pozostawione bez żadnej pomocy i wsparcia państwa.
Szanowna Pani Prezydent,
Stowarzyszenie Inicjatywa Polska, Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom, Federacja Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych Przemysłu Lekkiego, Klub Krytyki Politycznej w Łodzi i Szacunek dla Łodzi uważają, że piękna, ale i dramatyczna historia łódzkich włókniarek zasługuje na należyte upamiętnienie. Jest rzeczą niezwykle wstydliwą, iż do tej pory władze naszego miasta nie znalazły odpowiedniej formy na upamiętnienie i oddanie hołdu łódzkich włókniarkom. Na ulicy Piotrkowskiej znajdują się pomniki poetów, pisarzy, artystów, postaci bajkowych, a nawet łódzkich fabrykantów. Wciąż jednak swojego miejsca w sercu Łodzi nie doczekały się włókniarki. Dlatego apelujemy do Pani Prezydent o podjęcie przez władze Łodzi pilnych działań w celu budowy na ul. Piotrkowskiej Pomnika Łódzkich Włókniarek. Wszyscy jesteśmy to winni tym, które współtworzyły piękną i trudną historię naszego miasta. Przywróćmy pamięć o łódzkich włókniarkach i zbudujmy w sercu Łodzi pomnik poświęcony ich pamięci. Wszak Łódź jest przecież kobietą!
