Bogata medyczna kartoteka? Pijany lekarz z Opoczna był wcześniej skazany w związku z narażeniem dziecka na utratę życia
Wraca sprawa pijanego lekarza, którego na dyżurze w opoczyńskim szpitalu zatrzymali policjanci. Według Polsat News lekarz kilka lat temu został skazany za przyczynienie się do śmierci 10-letniej Oli, która nie wybudziła się z narkozy.

Dyrekcja szpitala, która zatrudniła lekarze nie wiedziała o tym. Przypomnijmy, o zatrzymaniu pijanego lekarza w trakcie dyżuru poinformowała wczoraj opoczyńska policja. Jej rzeczniczka Barbara Stępień tłumaczyła, że zawiadomienie w sprawie lekarzawpłynęło od anonimowej osoby. – Policjanci pojechali na miejsce, aby tę informację zweryfikować. Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu. Badania potwierdziły, że miał w organizmie ponad 2,6 promila. Zabezpieczona została dokumentacja medyczna, w celu przeanalizowania działań podjętych przez lekarza podczas pełnionego- w stanie nietrzeźwości – dyżuru.
Policjanci zabezpieczyli też trzy butelki po alkoholu i dwie puszki po piwie.
Jak informuje telewizja Polsat News, do śmierci Oli doszło w 2002 w gabinecie stomatologicznym. Dziecko nie wybudziło się ze znieczulenia, które podawał lekarz Dariusz P. Sprawa trafiła do sądu. Mężczyzna został uniewinniony w dwóch instancjach. Rodzina odwołała się wyroków, a Sąd Najwyższy skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Wyrok zapadł w 2012 roku. Wskazywał, że lekarz naraził pacjentkę na niebezpieczeństwo utraty życia. Sędzia stwierdził, że medyk popełnił błędy nieumyślnie, a w takim przypadku sprawa przedawnia się po 10 latach. Ostatecznie umorzył sprawę. Rodzice dziewczynki za jej śmierć otrzymali odszkodowanie w wysokości 125 tysięcy złotych.