Blisko 15 mln kary za nielegalną wycinkę drzew w Łodzi
Karę dostał właściciel terenu między rzeką Jasień i ul. Pabianicką. Wyciął tam bez pozwolenia od marszałka 153 drzewa, w tym ponad 90 dębów i ponad 50 brzóz. Urząd Miasta Łodzi ogłosił, że nałożona kara to początek walki o zieleń w mieście.
Skąd taka wysokość kary? – Za każdy centymetr obwodu wyciętego drzewa liczymy 1000 zł kary. Tu było ponad 150 dużych drzew, więc kara wynosi prawie 15 milionów złotych – wyjaśnia Tomasz Piotrowski, dyrektor departamentu prezydenta. – Nie będzie już żadnej litości. Nie dajemy zgody na nielegalną wycinkę drzew w Łodzi.
Kolejną karę dostanie właściciel terenu, o którym ostatnio było głośno – Piotrkowska 170/Sienkiewicza. WOŚiR oblicza właśnie wysokość kary za wycięcie ok. 40 drzew.
Ogółem w Łodzi prowadzonych jest 13 postępowań dotyczących kar pieniężnych za usunięcie drzewa lub krzewu bez wymaganego zezwolenia.
1 stycznia zmieniło się prawo, ale nie oznacza to, że każdy może dowolnie i bezkarnie wycinać drzewa. Nie wolno ich usuwać w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, czyli np. pod inwestycje deweloperskie bez zezwolenia wydanego przez Urząd Marszałkowski.