Niskopodłogowy tramwaj z Niemiec wyjechał na pierwsze testy
25-letni wagon NF6D, który łódzkie MPK kupiło miesiąc temu w Bochum, odbył pierwszą jazdę próbną. Sprawdzano, jak się spisuje na torach, jak przyspiesza i hamuje, i jak mieści się na przystankach.

W testowym kursie brali udział pracownicy Instytutu Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa, przyznającego homologację pozwalającą na dopuszczenie pojazdu do ruchu, a potem skierowanie go do obsługi liniowej. Wagon nie zabierał żadnych pasażerów, wypełniony był za to niecodzienną aparaturą pomiarową i opleciony licznymi czujnikami i kablami.
Inżynierowie przeprowadzali liczne testy, sprawdzając np. oświetlenie, przeźroczystość szyb i rozstawy poręczy. Kontrolowali również rozruch, przyspieszenie, pobór energii oraz drogę hamowania.
Wagon wyjechał z Zakładu Techniki przy ul. Tramwajowej, gdzie przez ostatnie kilka tygodni był przygotowywany do uruchomienia, i pod osłoną nocy ruszył na Widzew. Trasa WZ została wybrana nieprzypadkowo, bo właśnie tam tory są najnowsze, zatem najlepiej można było zweryfikować możliwości nowego wagonu.
– Wagon jest dość cichy wyjaśniał uczestniczący w przejeździe Sebastian Grochala, rzecznik prasowy łódzkiego MPK. – Ma dużo miejsc wiedzących, a ciekawostką jest m.in. to, że pasażerowie nie będą musieli otwierać drzwi przyciskiem, tylko zrobi to za nich fotokomórka.
Przewoźnik zapowiada kolejne testy, w godzinach nocnych wagonu można się spodziewać w innych rejonach miasta. Jeśli wszystkie wypadną pozytywnie, NF6D otrzyma homologację i będzie mógł wyjechać na trasę w ciągu dnia, zabierając pasażerów i włączając się do normalnego ruchu liniowego.
Łódzkie MPK chce kupić 35 takich niskopodłogowych tramwajów.