Przed nami drugi półfinał konkursu Eurowizji
Dziś wieczorem (11 maja) drugi półfinał Eurowizji, czyli kolejne państwa zawalczą o to, by ich reprezentanci mogli wystąpić w sobotnim finale.

Występ inaugurujący tegoroczny drugi półfinał to mix kilku największych, współczesnych hitów konkursu w wykonaniu ukraińskiego zespołu folklorystycznego. Szczególnej uwagi warta jest wersja “Rise Like a Phoenix” Conchity Wurst, która będzie swoistą kropką nad “i” występu rozgrzewającego publiczność w Europie.
Kasia Moś jest w doskonałej formie, a podczas wczorajszego, nieformalnego występu w EuroClubie udowodniła, że jej awans do finału był w pełni zasłużony. Reakcje dziennikarzy również były bardzo pozytywne: minimalistyczne wizualizacje sceniczne i świetny głos niespodziewanie wywindowały notowania polskiej piosenki. Mówi się coraz śmielej o miejscu w finałowej pierwszej dziesiątce konkursu.
W środę wieczorem odbyła się próba kostiumowa drugiego półfinału, będąca jednocześnie pokazem konkursowym dla międzynarodowego jury. Dzisiaj, podczas koncertu transmitowanego dla telewidzów, zobaczymy co najmniej trzy piosenki.
17-letni Kristian Kostov z Bułgarii wykonał swoją balladę “Beautiful Mess” perfekcyjnie. To może być “czarny koń” tegorocznego konkursu. Dzielnie konkuruje z nim propozycja z Irlandii, czyli piosenka “Dying To Try”, wykonywana przez Brendana Murraya.
Na wczorajszej prezentacji jurorskiej świetnie wypadła też Claudia Faniello z Malty udowadniając, że dobre wykonanie potrafi znacząco poprawić utwór.

Nie zabraknie również występów nieco kontrowersyjnych.Chorwacja zaprezentuje utwór pop-operowy, który wokalistawykona dwoma głosami.
Do legendy Eurowizji przejdzie tegoroczna propozycja Rumunii. To połączenie rapującego Alexa Florei z jodłującą Ilinką.

Pod koniec półfinału przeniesiemy się na trzy minuty na białoruskie wesele, czyli wysłuchamy piosenki przyjętej przez kijowską publiczność najgoręcej.
Dzisiejszy wieczór transmitowany będzie w programie pierwszym TVP. Początek o godzinie 21:00.
Adam Jarecki (Kijów 2017)
