Kierowca Ubera potrącił taksówkarza. Teraz za to odpowie
Wysoki mandat, a nawet prokuratorskie zarzuty grożą 47-letniemu kierowcy Ubera, który we wtorek po południu uciekł z miejsca wypadku, gdzie potrącił taksówkarzy, a później został zatrzymany na autostradzie przez Straż Graniczną.
Taksówkarze, chcąc dokonać obywatelskiego zatrzymania, zamówili przejazd Uberem i postanowili zablokować do przybycia policji. W momencie, gdy kierowca chciał odjechać, dwóch taksówkarzy wskoczyło na maskę jego samochodu.
Jeden z nich doznał niegroźnych potłuczeń, a drugi urazu nogi i trafił do szpitala. – Teraz tworzona jest caładokumentacja w związku z przewożeniem osób bez odpowiedniej licencji i ustawą o transporcie drogowym – relacjonuje Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki. –
Kierowca Ubera był trzeźwy i miał prawo jazdy, ale nie posiadał odpowiednich uprawnień zezwalających na przewóz osób, za co grozi mu wysoki mandat. Policja ustala szczegóły całego zdarzenia. Jeśli biegły oceni, że obrażenia taksówkarza są poważnei zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek, 47-latkowi grożąprokuratorskie zarzuty.
Oświadczenie Ubera:
“Kierowca korzystający z aplikacji Uber został otoczony przez grupę taksówkarzy, którzy rzucili mu się na maskę i w brutalny sposób próbowali zastosować wobec niego środki przymusu – chęć ucieczki jest w takiej sytuacji naturalną i ludzką reakcją. Jak wielokrotnie wskazywaliśmy przy okazji takich ataków agresywnych grup taksówkarzy na kierowców współpracujących z Uberem – nie ma podstaw do zatrzymania kierowców Ubera przez taksówkarzy, tylko dlatego, że jadą swoim samochodem i kogoś wiozą. Łatwo jest w przekroczyć dozwolone granice i dopuścić się czynu z art. 189 kodeksu karnego czyli bezprawnego pozbawienia wolności, co jest zagrożone karą więzienia do lat 5. Ponieważ ślady na karoserii samochodu wyraźnie wskazują na agresywne zachowania ze strony taksówkarzy, także w tym przypadku kierowca będzie składał zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez taksówkarzy, którzy stosowali wobec niego środki przymusu.
Z ubolewaniem przyjęliśmy informację, że w czasie ataku na kierowcę korzystającego z aplikacji doszło do wypadku i pragniemy po raz kolejny podkreślić: akty przemocy skierowane przeciwko współpracującym z Uberem partnerom są absolutnie niedopuszczalne prokuratura prowadzi obecnie kilka spraw w związku z zawiadomieniami złożonymi przez współpracującym z platformą kierowców, którzy padli ofiarą tzw. zatrzymań obywatelskich. W każdym przypadku Uber udziela kierowcom korzystającym z platformy wszelkiego, koniecznego wsparcia, łącznie z prawnym, aby sprawcy tzw. zatrzymań obywatelskich zostali jak najszybciej pociągnięci do odpowiedzialności przez organy ścigania.
Policja bada obecnie okoliczności sprawy i wyjaśnia dokładny przebieg zdarzenia.”