“Bronimy fragmentu zieleni na betonowym Manhattanie”. Zablokowana wycinka drzew
Mieszkańcy łódzkiego Manhattanu – po kilku godzinach protestów – zablokowali akcję wycinania drzew na parkingu przed jednym z bloków przy ulicy Piotrkowskiej. Niestety po większości drzew zostały już tylko pnie.
Prywatny właściciel parkingu, przy którym rosły drzewa, rozpoczął ich wycinanie w niedzielę przed południem. To zaniepokoiło mieszkańców, którzy wezwali policję i straż miejską. Po interwencji okazało się, że nie wszystkie drzewa mogą zostać wycięte i część z nich została zabezpieczona. Obecny przy pracach właściciel terenu nie chciał rozmawiać z naszym reporterem – mieszkańcy twierdzą, że wycinka została przeprowadzona nielegalnie, a wśród drzew, które “poszły pod piłę” znalazła się ponad 150-letnia wierzba.
Nazwa | Plik | Autor |
Zablokowana wycinka drzew | audio (m4a) audio (oga) |
Grzegorz Andrysiak, działacz Samoobrony i mieszkaniec łódzkiego Manhattanu, w związku z wycinką drzew w okresie lęgowym ptaków, zapowiada złożenie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. – Nastąpiła wprawdzie nieszczęśliwa zmiana ustawy, ale minister Szyszko powiedział, że prawo nie powinno być nadużywane. Ta dzisiejsza akcja jest właśnie takim przekroczeniem prawa.
Jak udało nam się ustalić, teren parkingu do niedawna należał do Spółdzielni Mieszkaniowej Śródmieście w Łodzi i został sprzedany w prywatne ręce. Dziś, po tym jak na miejscu pojawił się nasz reporter, prace przy wycince zostały przerwane. Mieszkańcy obawiają się jednak, że wkrótce zostaną wznowione.
27 kwietnia Senat wniósł sześć poprawek do ustawy regulującej kwestię wycinki drzew. Najważniejsza z nich zaostrza przepisy uchwalone 7 kwietnia przez Sejm i przewiduje, że nie trzeba będzie zgłaszać wycinki drzewa którego obwód na wysokości 5 cm nie przekroczy 80 cm w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz srebrzystego; 65 cm w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego i 50 cm w przypadku pozostałych gatunków drzew.
W wersji sejmowej znowelizowanej ustawy o ochronie przyrody zgłoszenie wycinki nie będzie potrzebna dla drzew szybko rosnących o obwodzie do 100 cm i dla drzew wolno rosnących o obwodzie do 50 cm mierzonym na poziomie 130 cm. Powyżej tych wymiarów zgłoszenie będzie potrzebne.
Senat przyjął też poprawkę, która wydłuża z 14 do 21 dni czas na przygotowanie opinii w sprawie wycięcia drzewa przez urzędnika gminy.
Kolejna poprawka skraca z sześciu do jednego miesiąca termin, w którym minister środowiska będzie musiał przygotować rozporządzenie dotyczące kar za wycinkę niezgodną z prawem.
Poprawki Senatu musi jeszcze zaakceptować Sejm.