– Sieradzka policja na podstawie doniesień medialnych, jak i zgłoszenia obywatelaza pomocą poczty elektronicznej, wszczęła postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Będzie analizować wszystkie okoliczności tego zdarzenia, by podjąć merytoryczną decyzję – informuje rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu, Paweł Chojnowski.

Wiceprezydent Sieradza, Rafał Matysiak uważa, że dyrektor placówki jako zarządca terenu mogła tymczasowo zmienić oznakowanie.

– Ten parking przeznaczony był dla gości. Kierowca pani minister był zaproszony na to miejsce przez organizatorów. Nie mógł wiedzieć, że ten parking służy dla osób niepełnosprawnych, wtedy gdy znak pionowy był odwrócony, dlatego mógł w tym miejscu zaparkować, nie popełniając żadnego wykroczenia – wyjaśnia wiceprezydent Sieradza, Rafał Matysiak.

– Pionowy znak informujący o miejscu do parkowania dla osób niepełnosprawnych został tymczasowo odwrócony, a koperta oznaczała w tym wypadku miejsce dla rządowej limuzyny. Uważałam, że mam do tego prawo – przekonuje dyrektor Szkoły Podstawowej Integracyjnej nr 8 w Sieradzu, Renata Sobczak.- Niemniej jednak, zamiennie otworzyłam drugi wjazd na teren szkoły aby można było podjechać przed kolejne wyjście ze szkoły i bez problemu dziecko odebrać z zajęć – dodaje.

Całą sprawę nagłaśniał na portalu społecznościowym sieradzki poseł Platformy Obywatelskiej, Cezary Tomczyk.

– Przede wszystkim trzeba pamiętać, że wszyscy dajemy przykład. Wtedy kiedy jesteśmy ministrem, w dodatku ministrem edukacji i kiedy przyjeżdżamy do szkoły, w której ważna jest integracja z dziećmi niepełnosprawnymi, to parkowanie w miejscu dla niepełnosprawnych jest mocno nie w roli, w której była minister Anna Zalewska – tłumaczy poseł, Cezary Tomczyk.

Postępowanie wewnętrzne w tej sprawie wszczęło również Biuro Ochrony Rządu. Do podobnej sytuacji doszło na początku kwietnia we Wrocławiu , gdzie na miejscu dla niepełnosprawnych została zaparkowana limuzyna BOR ministra nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosława Gowina. Za to wykroczenie grozi mandat w wysokości 500 zł i 5 punktów karnych.

Minister edukacji narodowej przeprosiła za tę sytuację.

– Jeśli chodzi o sytuację w Sieradzu po pierwsze chcę podziękować dziennikarzom za to, że są czujni, że reagują. Po drugie zwyczajnie przeprosić. Nie ma wytłumaczenia.Takie sytuacje nie mogą mieć miejsca i mówię to jako kierowca, który nigdy nie zapłacił mandatu” – powiedziała minister Anna Zalewska.