Pat w bełchatowskim szpitalu. Anestezjologia bez zmian
Nie ma porozumienia między dyrekcją bełchatowskiego szpitala a anestezjologami, którzy wymówili kontrakty z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Co więcej, nie doszło nawet do rozmów, chociaż ich przeprowadzenie deklarował dyrektor szpitala.

Za niespełna dwa tygodnie szpital może stracić całąobsadę anestezjologiczną.
Lekarze złożyli wymówienia, bo nie zgadzają się z organizacją pracy przyjętą przez nową kierowniczkę oddziału anestezjologii i instensywnej terapii. W skierowanym do dyrekcji liście wyliczają uchybienia, które mają utrudniać im pracę.
Niespełna tydzień temu rzeczniczka szpitala Aleksandra Gradowska zapewniała, że dyrekcja chce rozmawiać; rozmów – według zapewnień – chcą także lekarze. Dialogu jednak nie ma a czas ucieka – 14 maja upływa termin wypowiedzeń.
Anestezjologów wspierają lekarze z innych oddziałów.