Wniosek o rehabilitację oddalony. Nie doszukano się pobudek niepodległościowych w działaniach Wiesława R.
Sąd odrzucił wniosek 60-letniego mieszkańca Gminy Zgierz, który domagał się rehabilitacji za wyrok sądu wojskowego z czasów PRL. W okresie stanu wojennego wykolejał pociągi, okradał państwowe magazyny oraz prowadził akcje dywersyjne.

Wyrok sprzed 30 lat nie został jednak unieważniony. Zdaniem sędziego Sądu Okręgowego w Łodzi, Pawła Urbaniaka, działania Wiesława R. były radykalne, niebezpieczne dla osób trzecich i nie wpisywały się w walkę z systemem komunistycznym. – Czyny wnioskodawcy miały charakter nieracjanalnego zamachu na dobro publiczne. Skutkiem było zagrożenie życia dużej liczby osób postronnych. Wnioskodawca działał niemal na oślep; podejmował akcje uszkodzenia torów kolejowych, nie mając żadnego rozeznania na temat ruchu innych pociągów na tej trasie. Podejmowanym akcjom nie towarzyszyło wyjaśnienie, mogące tłumaczyć racjonalny cel i związek z działaniami przeciwko państwu komunistycznemu – zaznaczył Urbaniak.
O odrzucenie wniosku rehabilitacyjnego wnioskował również prokurator Marek Słoma z Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie. Jego zdaniem czyny popełnione przez Wiesława R. nie miały charakteru walki o wolność, a jedynie naraziły inne osoby na utratę zdrowia lub życia.
Zdaniem sądu nie było podstaw do tego, aby unieważnić wyrok sądu wojskowego z 1986 roku. Wiesław R. nie chciał komentować dzisiejszego wyroku – nie wyklucza wniesienia zażalenia na dzisiejszą decyzję sądu.