35-latek z Pabianic padł ofiarą brutalnego linczu w Meksyku. Prokuratura wszczęła śledztwo
Według doniesień medialnych, Polak przebywający w Meksyku, miał zostać zaatakowany nożem przez grupę mieszkańców Tijuany, którzy oskarżyli go o próbę uprowadzenia dziecka. 35-latek zmarł na miejscu. Choć formalnie śledztwo może zostać wszczęte dopiero po zawiadomieniu m.in. ze strony konsula, które na razie nie wpłynęło, prokuratura zdecydowała się na ten krok po doniesieniach medialnych
W praktyce, jeżeli dochodzi do zdarzenia z udziałem obywatela polskiego poza granicami Polski, może dojść do wszczęcia postępowania na podstawie zawiadomienia konsula, wniosku od rodziny. Wreszcie impulsem dla prokuratury mogą być też doniesienia medialne – mówi Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Zabójstwo w Meksyku
Do tragedii doszło w miniony czwartek (8 maja) w Tijuanie. W Internecie opublikowano nagranie, które jest jednak zbyt drastyczne, by je zaprezentować. Widać na nim autobus. W pewnym momencie do pojazdu zbliża się grupa mężczyzn, a jeden z nich kieruje gaśnicę w stronę otwartych drzwi. Po chwili z autobusu wyskakuje mężczyzna. Zostaje zaatakowany.
Otrzymuje kilkanaście ciosów ostrym narzędziem, prawdopodobnie nożem. Gdy próbuje uciec przez pobliski płot, ponownie zostaje zaatakowany. Napastnik, prawdopodobnie kierowca autobusu, nie tylko zadaje mu ciosy nożem, ale także kopie go w głowę. Następnie wsiada do pojazdu i odjeżdża. Zostawia swoją zmasakrowaną ofiarę na chodniku. Po chwili obok zakrwawionego mężczyzny pojawiają się funkcjonariusze policji .
Nieznane są powody pobytu 35-latka w Meksyku. W komentarzach pod nagraniem można jednak przeczytać, że został napadnięty po tym, jak tłum uznał go za porywacza dziecka. Maria Elena Andrade Ramirez, prokurator generalna Meksyku, poinformowała, że Polak zachowywał się chaotycznie. Ciało 35-latka zostanie poddane badaniom toksykologicznym.
Meksykańscy policjanci zatrzymali 30-letniego kierowcę autobusu, który miał zadawać śmiertelne ciosy 35-latkowi z Pabianic. Nie wykluczają także kolejnych zatrzymań.

Druga wersja wydarzeń
W Internecie pojawia się także druga wersja wydarzeń. Wynika z niej, że Polak miał paść ofiarą kradzieży. Do konfrontacji miało dojść po tym, jak próbował odzyskać swoje rzeczy.
Na opublikowanym nagraniu widać, jak próbuje zatrzymać czerwony samochód. Na filmiku można zauważyć również wspomniany wcześniej autobus. Sprawą zabójstwa Polaka w Tijuanie ma zająć się Konsul RP w Meksyku.
Konsul RP w Meksyku podejmuje odpowiednie czynności w związku z zamordowaniem obywatela polskiego w Tijuanie – napisano w komunikacie.
Okazuje się również, że 35-letni pabianiczanin, który padł ofiarą linczu, w przeszłości miał problemy z prawem. Miał spędzić kilka lat w więzieniu.