Zarzuty za znęcanie się nad malutkim Igorkiem
Nawet dożywocie może grozić 26-latkowi, który znęcał się nad dwumiesięcznym synkiem swojej partnerki. 21-letnia matka Igorka również usłyszała zarzuty. Parze grozi dożywocie.
Kobieta i jej konkubent zostali zatrzymani po tym, jak dwumiesięczny chłopczyk z poważnymi obrażeniami głowy trafił do Ośrodka Pediatrycznego przy ulicy Spornej w Łodzi. W trakcie przesłuchania 26-latek przyznał się do winy i został mu przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa oraz znęcania się nad dzieckiem – poinformował Krzysztof Kopania rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
W wyniku przeprowadzonych badań szczegółowych stwierdzono u niemowlęcia złamania czaszki, a także zmiany w mózgu, które zdaniem biegłych, mogą wskazywać na długotrwałe maltretowanie dziecka.
Po przeprowadzeniu oceny materiału dowodowego, prokuratura zdecydowała o przedstawieniu matcezarzutów usiłowania zabójstwa (przez zaniechanie) oraz narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Zakończyło się przesłuchanie 21-letniej matki dziecka. Kobieta przyznała się do tego, że nie reagowała na agresywne zachowanie swojego partnera i nie udzieliła dziecku pomocy. Zeznała również, że mężczyzna żywił niechęć do dziecka i już wcześniej groził, że je zabije. Jutro prokuratura wystąpi do sądu z wnioskiem o 3-miesięczny areszt dla obojga podejrzanych.
Tragiczne wydarzenia miały miejsce w Święta Wielkanocne. Dziecko od tego czasu przebywa na obserwacji w szpitalu.
