Park budują Adam Woźniak i Piotr Rusin odpowiedzialni m.in. za park linowy w Arturówku. – Korzystamy z drzew, na które możemy założyć podesty. Park przy Stawach Jana dawał nam w tym zakresie największe możliwości. Większość tras pokonujemy z zabezpieczeniem alpinistycznym, także wysokość nie jest przeszkodą. Oczywiście wejście na podest weryfikuje każdego śmiałka pod kątem akceptacji tej wysokości. Zwykle największą atrakcją jest tyrolka, czyli zjazd na koniec trasy – wyjaśniają.

Posłuchaj relacji:

Park linowy nad Stawami Jana, podobnie jak ten w Arturówku będą czynne do października. Z atrakcji można korzystać siedem dni w tygodniu w godzinach od 11 do 19.

Mniejszy park linowy uruchomiono też w łódzkim parku na Młynku.